Arnaldur Indridason

W bagnie – Arnaldur Indriðason – recenzja, opinia

W bagnie (Mýrin) to powieść Arnaldura Indriðasona, z roku 2000, wydana w Polsce w 2009 r. To pierwsza wydana po polsku książka tego autora, a trzecia z cyklu o detektywie Erlendurze Sveinssonie oraz o policjantach: Sigurðurze Ólim i Elínborg.

Policja bada zabójstwo niejakiego Holberga, starszego mężczyzny, którego zwłoki znaleziono w jego własnym mieszkaniu. Niby zwykłe, niechlujne islandzkie zabójstwo ale przy zwłokach była tajemnicza karteczka.

Denat nie ma rodziny, sąsiedzi nic nie wiedzą i nic nie widzieli. Dzieci sąsiada twierdzą, że z mieszkania zamordowanego śmierdziało. Stopniowo odkrywamy kim był mężczyzna, i jaką miał przeszłość.

Policjant (nazwiskiem Elendur) jest „typowy” – rozwiedziony (żona nie chce z nim rozmawiać), mieszka sam i je kiepskie jedzenie z mikrofalówki. Syn alkoholik, córka narkomanka. Wydawałoby się że straszna sztampa, ale książka była pisana ponad 20 lat temu, może wtedy nie było to tak oklepane.

Wątek z córką-narkomanką jest potem poprowadzony bardzo ładnie, realistycznie, bez moralizowania i z pewnym skandynawskim chłodem w relacjach rodzinnych. Moim zdaniem to największy plus książki.

„W bagnie” to bardzo „Islandzka” powieść. Ciągle wieje, pada i jest ciemno, a bohaterowie krążą pomiędzy Rejkiawikiem, Keflavikiem i Husavikiem. Wspominają też obchody tysiącstulecia Islandii.

Niestety, „islandzkość” sprawia, że sporo osób nazywa się podobnie – pewnie Islandczycy łatwiej to odróżniają, mnie te wszystkie nazwiska wydaja się takie same:

Autor: Anrnaldur
Główny bohater: Elendur
Drugi policjant: Sigurdur Oli. Dobrze że ma ten dodatek „Oli”, który jest używany za każdym razem gdy o nim mowa, przez to łatwo go odróżnić. W ogóle ta postać jest dość mało istotna, ale ze dwa razy wchodzimy w jego punkt widzenia i poznajemy jego myśli.

Dodatkowo, żeby było jeszcze trudniej, sporo postaci nazywa się na E
policjant Erledur
Córka Eva Lind (znowu dwojga imion)
Policjantka Elinborg
Więzień Ellidi
staruszka, siostra – Elin
młody syn Einar

Zdziwiło mnie określenie użyte książce – typowe, islandzkie niechlujne zabójstwo:

Kolejna typowa islandzka zbrodnia? – zapytał Sigurdur Oli. (…)

-Co? – zapytał Erlendur z roztargnieniem.

– Niechlujna, bezcelowa i popełniona bez próby ukrycia, zmylenia śladów czy zatarcia dowodów.

Przecież w Islandii jest niewiele zabójstw – zaledwie średnio jedno na rok.

To, że powieść ma ponad 20 lat widać w opisie komputera i internetu:

Okej – powiedział. – Zacznijmy od sprawdzenia, czy ma przeglądarkę, bo to jeden ze sposobów połączenia się z internetem po uprzednim uzyskaniu połączenia z lokalnym providerem; wchodzimy w start, a potem w programy, zobacz, tu mamy folder internetowy, a tu jest przeglądarka. Zobaczmy, czy przechowuje jakieś pliki w zakładkach, pełno ich tu jest, zatrzęsienie. Przez zakładki można sobie skrócić drogę na strony internetowe, które najczęściej odwiedzasz. Widzisz, lista jest długa. (…). Możliwe, że coś z tego ściągnął na dysk C na twardzielu. No to spuścimy to do paska i znów wejdziemy przez start w programy i do exploratora windows. Otworzymy go. I mamy materiał na dysku C. O!

Trochę szkoda niedokończonych wątków. Na przykład typ spod ciemnej gwiazdy, któremu córka Erlendura jest winna pieniądze pojawia się tylko raz. Ale za to jest to świetna scena – wydaje się, że policjant będzie będzie postępował z nim twardo i użyje swojej władzy, tymczasem staj się zupełnie inaczej. To też duży plus tej książki.

W powieści jest kilka zaskoczeń, ale brakuje nagłych zwrotów akcji. Śledztwo biegnie sobie spokojnie, przez przepytywanie świadków i poszukiwanie nowych tropów a potem przepytywanie kolejnych osób. Sama końcówka staje się trochę sensacyjna, ale znów – przewidywalna.

Jaki jest generalny temat, motyw powieści? Kilka razy pojawia się słowo bagno, w rożnych kontekstach. Jest też wątek przemocy wobec kobiet. Ale przez cała historię, w kilku wątkach, przewija się motyw dzieci, rodziny, rodzicielstwa. Oraz motyw relacji ojca z córką. O tym właśnie jest ta książka.

Podsumowując: porządnie napisany kryminał, bez fajerwerków, wątki rodzinno-społeczne, deszcz, ciemno i wieje.

Zdjęcie Arnaldura Indridasona autorstwa ActuaLitté – Arnaldur Indridason, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=41244279

Pisarskie podsumowanie 2023 roku 😊
♀️ Największa sprawa to antologia Wenus, z opowiadaniem "Przyciąganie Wenus". Fajna antologia …
Imladris 2023 – konwent fantastyczny w Krakowie
Zapraszam Was serdecznie na niezapomniane chwile podczas konwentu fantastycznego Imladris w Krakowie, …
Książka Kontra E-book: Jakie Są Zalety i Wady Czytania Fantastyki na Papierze i w Formie Elektronicznej
Mamy do wyboru dwie główne opcje: tradycyjne książki i e-booki. Wybór między …
Ylm – Ekstrakty
W końcu jest 🙂 No nie powiem trzeba było czekać parę lat …
Przyciąganie Wenus
Antologia papierowa w twardej okładce. A w niej m. in. moje opowiadanie …
Opowiadania fantasy i smoki
Lubisz opowiadania fantastyczne ze smokami? To dobrze trafiłaś/eś 🙂 Oto kilka opowiadań …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *